Sufit napinany – kwestie techniczne

O tym, że sufit napinany to rozwiązanie niezwykle estetyczne, nie trzeba nikogo przekonywać. Bo rzeczywiście jest szalenie dekoracyjne. No i wprowadza do wnętrza nutę szaleństwa i romantyzmu zarazem. Warto jednak z bliska przyjrzeć się mu od strony technicznej.
Sufit napinany dowożony jest do klienta w teczce. Zwinięta folia nie zajmuje bowiem wiele miejsca. Taką folię się rozkłada montując od razu do przygotowanych wcześniej listew. Te listwy montowane są do ścian, a następnie w całości zakryte przez folię. Gdy jest ona już rozłożona, następuje jej podgrzanie. Zwiększenie jej elastyczności pozwala napiąć ją do odpowiednich rozmiarów. Sama folia zresztą robiona jest zawsze na wymiar. Po podgrzaniu uzupełnia się przestrzeń między nią a sufitem specjalnymi listwami. A co z oświetleniem? Jeśli chcemy, możemy schować je pod folią. Zawsze też sufit mona rozmontować i ponownie zamontować, gdy na przykład zajdzie potrzeba, by dostać się do instalacji. Technicznie więc nie ma zbyt wielu problemów.