Denerwują cię dziesiątki sznurków a na nich jeszcze większa ilość suszących się ubrać, które schną w nieskończoność, a ty przechodząc w ich pobliżu plączesz się i denerwujesz? Rozwiązaniem jest pralko suszaka oferująca nie tylko pranie ale i suszenie tkanin, które trwa od godziny do dwóch. Plusem takiego wyboru jest z pewnością fakt, że pozbędziemy się uciążliwego suszenia ubrań, a także to, że teraz nawet nagły wyjazd nie będzie nam straszny, bo odświeżenie garderoby zajmie do trzech godziny. Mankamentem takiego urządzenia jest to, że nie wszystko można wysuszyć w suszarce bębnowej. Na wielu ubraniach widnieje zakaz takiego traktowania materiału. Nie wysuszymy jedwabiu, delikatnych tkanin czy większych rzeczy typu śpiwór czy kurtka, a także tych, w których występuje gąbka. Pozbycie się schnącego prania z mieszkania wygeneruje dodatkowe koszty w postaci wyższych rachunków za energię elektryczną, którą pobierze suszarka, a pierzemy niemało, także powinniśmy się liczyć ze znacznym wzrostem kosztów utrzymania domu.